Posty

Paweł Liber – leśnik i bohater

Obraz
                    Nadleśnictwo Piwniczna słynie z pięknych lasów i malowniczych krajobrazów. Oprócz walorów przyrodniczych jest to miejsce związane z bohaterami II wojny światowej. Jednym z takich bohaterów jest Paweł Liber ps. „Sprytny”, którego życiorys jest pełen heroicznych czynów i poświęcenia, a także związany jest z ochroną przyrody. Życie Pawła Libera przed II wojną światową Paweł Liber urodził się 6 stycznia 1898 roku w Mniszku na Słowacji. Darzył Polskę szczególnym uczuciem, mimo że jego rodzinnym krajem była Słowacja. Zakończywszy roczną praktykę leśniczą w Starej Lubowni, Paweł Liber trafił do Piwnicznej, gdzie podjął pracę w gospodarstwie rolnym. Równocześnie doskonalił swoją znajomość języka polskiego, ucząc się od syna gospodarza. Wybuch I wojny światowej zmusił go do powrotu na Słowację, gdzie kontynuował edukację leśniczą i został powołany do służby wojskowej. Służył w różnych miejscach, od Miszkolca po tereny Serbii, Albanii, Włoch i Niemiec. Pod koniec wojn

Nasz Beskid się zieleni jodłą (...) nasz Beskid to jest nasze godło...

Obraz
  „ Urodził się w nieprzebytych gąszczach stoku góry Radziejowej, tam gdzie opada ona gwałtownie ku huczącym po kamieniach w dole Małej i Dużej Roztokom Ryterskim. Piękna i bujna była jego górzysta ojczyzna. Ale on   wcale o tym nie wiedział” [1] . Tak pisała Maria Kownacka w jedej ze swoich książek, pokazując już w pierwszym zdaniu, że Rogaś nie doceniał piękna przyrody, która go otaczała. Nic dziwnego: był przecież jeszcze mały. Czy jednak my potrafimy docenić malownicze górskie krajobrazy, wśród których rozpościerają się gęste lasy, łąki pełne kwiatów, czyste stumyków i błękit nieba? Urokliwe Uzdrowisko Piwniczna-Zdrój jako malownicza miejscowość położona w sercu Beskidu Sądeckiego stanowi prawdziwy raj dla miłośników przyrody i relaksu. Ta urokliwa miejscowość uzdrowiskowa, otoczona górami i zielonymi lasami, przyciąga turystów swoim pięknem oraz różnorodnością atrakcji oferowanych przez naturę i lokalną kulturę. Góry Beskidu Sądeckiego oferują nie tylko spektakularne widok

Z dziejów leśnictwa

Obraz
                      W okresie letnim często spacerujemy po lasach, kryjemy się w cieniu rozłożystych drzew, zachwycamy się ich wielkością. Pewnie, gdybyśmy podobnie jak hrabia Stadnicki, niegdysiejszy właściciel okolicznych terenów, umieli się dobrze wsłuchać w głos drzew –kilkusetletnich świadków przeszłości, usłyszelibyśmy wiele niesamowitych historii... Ziemianin ten zapisał kiedyś: „Obserwowanie życia lasu, pielęgnowanie drzew i drzewostanów, pobyt całymi dniami w lasach było szczęściem i marzeniem. Zdawało mi się zawsze, że gdy wchodzę do lasu, to drzewa cieszą się, rozmawiają ze mną, opowiadają mi swoje zmartwienia i życzenia...”             Powstanie najstarszych drzewostanów obecnego Nadleśnictwa Piwniczna jest datowane na pierwszą połowę XIX w. Lasy te, należące wcześniej do biskupów krakowskich (okolice Muszyny) i starosądeckiego klasztoru sióstr klarysek (okolice Piwnicznej i Rytra) w związku z kasacją dóbr kościelnych zarządzoną przez cesarza Józefa II, zostały przejęte

Jak Piwniczną oświetlono...

Obraz
  Dolina Popradu słynęła niegdyś z mnogości zakładów przemysłowych licznie usytuowanych wzdłuż koryta Popradu, ale także przy silnych górskich potokach. Jeden z nich, który szczególnie nas zainteresował, znajdował się przy potoku Czercz i należał do Bolesława Dagnana – młynarza, który osiedlił się tutaj wraz z rodziną w 1920 roku. Po wydzierżawieniu działki od miasta wybudował na niej między innymi tartak oraz młyn walcowy, w kolejnych latach dobudował niewielki budynek mieszkalny, a także wydzierżawił od miasta pobliski plac na skład drzewa, tworząc swoisty kompleks przemysłowy i dając tym samym pracę wielu mieszkańcom naszej miejscowości. fot. zbiory Izabeli Kulig, fot. zbiory Jot Deryng Reklama Dagnana z 1927 roku Bogactwo lasów miejskich wpływało nie tylko na liczne powstawanie tartaków, ich zasobami wspierano także mieszkańców. Protokoły Rady mówią, między innymi, o przyznawaniu drewna na opał, pod budownictwo mieszkalne, przemysł, czy na cele budowy mostów na rzece w miejsc

Terapeutyczne bogactwo beskidzkich lasów i łąk

Obraz
          Przed ponad 675. laty Nadpopradzie porastała gęsta i nieprzebrana puszcza. Z czasem dokonywano częściowej wycinki okolicznych lasów, by w miejscu dotąd niezamieszkanym i niezagospodarowanym – na surowym korzeniu w dniu 1 lipca 1348 r. założyć Królewskie Wolne Miasto Piwniczna Szyja. Z dekretu lokacyjnego wydanego przez króla Kazimierza Wielkiego wiadomo, że zasadźca Hanko i przybyli wraz z nim osadnicy mogli w określony sposób gospodarować otaczającą ich przyrodą: urządzać polowania, pozyskiwać miód oraz zakładać stawy rybne. W kolejnych wiekach dla tutejszej ludności las był nadal niezwykle istotny: w czasie wojen i okupacji był miejscem schronienia przed wrogiem, a w czasie pokoju stanowił miejsce pracy, źródło materiałów niezbędnych w gospodarstwie i swoistą „jadłodajnio-aptekę”. W lesie pozyskiwano drewno i choinki, pozostałości po wycince (konary i gałęzie) sprzątano i wykorzystywano jako opał, a z opadłych liści i igliwia przygotowywano ściółkę pod zwierzęta gospodarski